To ze mamy wakacje wcale nie znaczy ze nasze mozgi maja sie przestac rozwijac a raczej powinnam powiedziec zwijac, w coraz to nowsze i bardziej skomplikowane zwoje:-)
A wiec "cobyscie" nie wyszli z wprawy, zorganizowalam wam godzinke z zadaniami z matematyki:-) nie wygladaliscie na bardzo zlych czy baaaaaardzo mnie nienawidzacych wiec moze to bedzie nasz nowy rytual?!? Mielismy tylko mala drame jak Zoska pomazala Paulince w jej ksiazce......oj dzialo sie dzialo.... nie zdaly sie na nic tlumaczenia ze tego prawie nie widac, ze to nie jest wielkosci nawet 5mm, nic nie skutkowalo a jak do tego spadly na ksiazke te krokodyle lzy ktore Tuci probowala wytrec czerwonym od mazaka palcem!!!!!!! i kartka sie zaczerwienila....... uffffff wciaz slysze ten placz.
Ale musze przyznac ze jak szybko sie to zaczelo tak szybko sie skonczylo i po chwili to" co "tam jest napisane a nie "jak" jest napisane bylo wazniejsze.
Wiec w koncu nie wiem co prawdziwsze: "jak cie widza tak cie pisza?" czy "nigdy nie oceniaj po wygladzie"..... zostawiam ci to synku do przemyslenia xoxox
Comments